Wpisy archiwalne w miesiącu
Maj, 2009
Dystans całkowity: | 1501.45 km (w terenie 245.60 km; 16.36%) |
Czas w ruchu: | 62:53 |
Średnia prędkość: | 23.88 km/h |
Maksymalna prędkość: | 57.50 km/h |
Suma kalorii: | 18715 kcal |
Liczba aktywności: | 26 |
Średnio na aktywność: | 57.75 km i 2h 25m |
Więcej statystyk |
Pod silny wiatr.
Środa, 6 maja 2009
km: | 24.70 | km teren: | 0.00 |
czas: | 01:06 | km/h: | 22.45 |
Do Zaniemyśla pod wiatr,a w drodze powrotnej deszcz i .upa mokra :).
Pod wiatr.
Wtorek, 5 maja 2009
km: | 14.57 | km teren: | 10.00 |
czas: | 00:41 | km/h: | 21.32 |
Wieje,próbuje padać ,ogólnie fe...Polne drogi obok mojego osiedla,jutro się bardziej postaram.
...po namowie syna ,drugie podejście do Konwaliowej
Niedziela, 3 maja 2009
km: | 34.23 | km teren: | 7.00 |
czas: | 01:44 | km/h: | 19.75 |
Syn namówił mnie na popołudniową jazdę.Chciał zobaczyć Górę Konwaliową .W drodze powrotnej zaczęło mi bić tylne koło,oględziny wykazały pęknięte dwie szprychy,niedobrze.Serwisy mają sezon komunijny,muszę błagać o szybką naprawę :)
Trzecie święto,atak na Poznań
Niedziela, 3 maja 2009
km: | 85.93 | km teren: | 11.00 |
czas: | 03:34 | km/h: | 24.09 |
Zakończenie majowych świąt-Środa-Gądki-Tulce-Poznań Malta-Gruszczyn-Swarzędz-Środa.
Na Malcie oczywiście runda honorowa.Łyk wody ze źródła i trochę jazdy po trasie Bike Maratonu .Całkiem miły wypad.
Na Malcie oczywiście runda honorowa.Łyk wody ze źródła i trochę jazdy po trasie Bike Maratonu .Całkiem miły wypad.
Następna wycieczka planowana od dłuższego czasu .
Sobota, 2 maja 2009
km: | 91.67 | km teren: | 3.00 |
czas: | 03:49 | km/h: | 24.02 |
Na razie doznałem zamiłowania do asfaltu(jeszcze sobie szosówkę kupię :) )
Ze Środy wyjechałem parę minut po ósmej,znowu trochę wiatru,ale mniej uciążliwego niż wczoraj.Dobrze,że założyłem bluzę z długim rękawem,bo ranek był dość chłodny.
Jechałem przez:Pyzdry(przekroczenie historycznej granicy Rosyjsko-Pruskiej)do Śmiełowa(miejsce poświęcone Adamowi Mickiewiczowi),potem wspaniały podjazd do Żerkowa(na szczycie punkt widokowy),dalej Klęka,Nowe Miasto,parę wiosek i znów w domu.Nastawienie na dziś miałem turystyczne,jutro też gdzieś pojadę,trzeba korzystać z wolnego czasu :)
Ze Środy wyjechałem parę minut po ósmej,znowu trochę wiatru,ale mniej uciążliwego niż wczoraj.Dobrze,że założyłem bluzę z długim rękawem,bo ranek był dość chłodny.
Jechałem przez:Pyzdry(przekroczenie historycznej granicy Rosyjsko-Pruskiej)do Śmiełowa(miejsce poświęcone Adamowi Mickiewiczowi),potem wspaniały podjazd do Żerkowa(na szczycie punkt widokowy),dalej Klęka,Nowe Miasto,parę wiosek i znów w domu.Nastawienie na dziś miałem turystyczne,jutro też gdzieś pojadę,trzeba korzystać z wolnego czasu :)
Dystans jak w Chodzieży ...
Piątek, 1 maja 2009
km: | 60.25 | km teren: | 10.00 |
czas: | 02:24 | km/h: | 25.10 |
Tak,tak,gdybym w Chodzieży miał taki czas...Ze Środy pod wiatr do Wrześni,potem do Miłosławia z wiatrem,dalej malowniczą dróżką do Nietrzanowa i z powrotem moje miasto.Chciałem mieć całe 60km więc objechałem Środę dookoła polnymi drogami.Dziś jechało mi się świetnie ,żadnych skurczy,oddech równy,samopoczucie rewelacyjne.