thewheel

blog rowerowy

arturraszi z miasta Środa Wielkopolska
km:28632.36
km teren:4231.21
czas:51d 18h 54m
pr. średnia:23.05 km/h
podjazdy:1350 m

Moje rowery

Znajomi

Szukaj

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy arturraszi.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2009

Dystans całkowity:1501.45 km (w terenie 245.60 km; 16.36%)
Czas w ruchu:62:53
Średnia prędkość:23.88 km/h
Maksymalna prędkość:57.50 km/h
Suma kalorii:18715 kcal
Liczba aktywności:26
Średnio na aktywność:57.75 km i 2h 25m
Więcej statystyk

Cel-pierwsza stolica.

Niedziela, 17 maja 2009
km:102.18km teren:0.00
czas:03:58km/h:25.76

Trasę pokonałem 100% po asfalcie.Wyjazd ze Środy 8.05 ,mgła jeszcze była dość gęsta a temperatura brrryyy 8st. Do Kostrzyna się wahałem ,czy jechać do Pobiedzisk, czy może jednak...Skręciłem na Gniezno.Trasa pod lekki wiatr,ale nie uciążliwy.Jak wjechałem do Iwna przeżyłem szok ,górki ,pagórki ,fajny długi zajazd,fajna miejscowość. Na tej trasie ruch był dość mały .Dalej dużo lasu,ale raczej płasko,choć rozglądając się widziałem parę fajnych wzniesień.Dopiero w Łubowie po wjechaniu na trasę do Bydgoszczy zrobiło się mniej miło,na szczęście było szerokie pobocze,było się gdzie schować przed autami.Do tablicy "Gniezno"miałem 48 km,pojechałem w kierunku centrum do równej pięćdziesiątki.Niestety miasta nie zwiedziłem,miałem limit czasu do 12.Przerwa na zdjęcie i do domu.Jeszcze tylko w Kostrzynie stanąłem na pićku i wafelka.O tyle jestem zadowolony z tej wyprawy,że w sobotę zrobiłem 60 km,a mimo to czułem się w czasie jazdy wypoczęty i mogłem przyciskać nawet powyżej 30stki.Myślę ,że można kiedyś po testować i poszukać trasy na skróty przez wioski bocznymi drogami

Pokuta za Bike Maraton Poznań 2008.

Sobota, 16 maja 2009
km:60.64km teren:1.10
czas:02:36km/h:23.32

Już nigdy ani wiatr,ani deszcz nie zniechęci mnie do jazdy rowerem.W zeszłym roku o 6.00 podjęliśmy z kolegą decyzję ,że nie jedziemy do Poznania na maraton,powód deszcz i silny wiatr.Pojechaliśmy jednak zobaczyć start.To było straszne,deszcz przestał padać,wiatr?Jak wiatr,wiał:).Ludzie ruszyli w trasę,a my ze spuszczonymi głowami do domu.Dzisiaj postanowiłem ,że jadę,padało wiało,a mimo to jestem bardzo zadowolony,tym bardziej,że tuż przed Śremem pogoda się poprawiła i dostałem wiatr w plecy i już było łatwiej.Dzisiejsza trasa:Środa-Bnin-Śrem-Zaniemyśl-Środa.JA BYĆ ZADOWOLONY :))

Miała byc krótsza trasa, ale...

Piątek, 15 maja 2009
km:60.15km teren:9.50
czas:02:34km/h:23.44

Miałem przejechać ok trzydziestu kilometrów,źle skręciłem w Miąskowie,a potem żal było wracać i wyszło więcej.ŚRODA-Sulęcinek-Miąskowo-Orzechowo-Miłosław-Środa.

Bez planu,w złym nastroju.

Środa, 13 maja 2009
km:64.50km teren:9.50
czas:02:44km/h:23.60

Wiatr,zimno,jakoś tak niemiło.Odwiedziłem dziś:Nagradowice,Kostrzyn i na koniec runda w około średzkiego jeziora.Na szczęście godzinny spacer z żoną poprawił mi humor .

Coraz więcej w terenie.

Wtorek, 12 maja 2009
km:34.91km teren:18.00
czas:01:31km/h:23.02

Do maratonu w Gnieźnie czasu coraz mniej,trzeba jeździć w terenie.Dziś wiejskie dróżki między Środą a Kurnikiem.

Przez wsie i wioseczki.

Poniedziałek, 11 maja 2009
km:60.39km teren:18.00
czas:02:30km/h:24.16

Środa-Krerowo-Gułtowy-Giecz(kolebka państwa polskiego) i rundka wokoło Środy.

Wieczorny patrol.

Niedziela, 10 maja 2009
km:50.61km teren:13.00
czas:02:24km/h:21.09

Środa-Dziećmierowo,plus patrol w około Środy polnymi dróżkami.

Rogalin zdobyty :)

Sobota, 9 maja 2009
km:65.19km teren:11.00
czas:02:37km/h:24.91

Środa-Kórnik -Rogalin-Świątniki-Radzewo-Bnin-Zaniemyśl-Środa.Ładna pogoda,fajna trasa.

Cel-Bnin

Piątek, 8 maja 2009
km:50.27km teren:5.00
czas:01:55km/h:26.23

Już myślałem,że dziś jazdy nie będzie.O 16.15 niebo przykrył ciemny płaszcz,zaczęło wiać i padać.Siedziałem z nosem przy szybie z nadzieją na cud.
I stało się ,o 18.15 jeszcze z kroplami deszczu na szkiełkach okularów ruszyłem.Zrobiło się pięknie,wybrałem trasę w około jeziora Bnińskiego.Zapach lasu,miejscami leka mgiełka,wilgotne świeże powietrze...Mało jazdy w terenie,ale za to szybko(jak na moje możliwości).

Wreszcie cisza,zero wiatru.

Czwartek, 7 maja 2009
km:35.37km teren:0.00
czas:01:25km/h:24.97

Po asfalcie,jak najszybciej,dwanaście finiszów na maxa ,na koniec objazd średzkiego jeziora.Widać postępy,jest motywacja.