Wpisy archiwalne w miesiącu
Maj, 2009
Dystans całkowity: | 1501.45 km (w terenie 245.60 km; 16.36%) |
Czas w ruchu: | 62:53 |
Średnia prędkość: | 23.88 km/h |
Maksymalna prędkość: | 57.50 km/h |
Suma kalorii: | 18715 kcal |
Liczba aktywności: | 26 |
Średnio na aktywność: | 57.75 km i 2h 25m |
Więcej statystyk |
Skoda Maraton Gniezno
Niedziela, 31 maja 2009
Kategoria Maraton
km: | 70.00 | km teren: | 65.00 |
czas: | 04:04 | km/h: | 17.21 |
Fajny maraton,dość trudny,trasa ciągle pofalowana,dużo podjazdów,kawałki drogi z błotem.Zaliczyłem trzy gleby.Parę kilometrów przed metą zaczęło padać i grzmieć.Myślałem ,że będzie łatwiej.Dziękuję koledze z numerem 225 za towarzystwo na drugiej pętli Giga.Następny maraton jadę w Poznaniu.Od jutra trenuję dalej.
Ostatnia próba przed Gnieznem.
Sobota, 30 maja 2009
Kategoria Trening
km: | 15.16 | km teren: | 2.00 |
czas: | 00:35 | km/h: | 25.99 |
Cały dzień lało.Ale się doczekałem,przed dziewiętnastą wyszło słońce i choć było mokro pojechałem trochę się rozgrzać przed jutrzejszym ściganiem.
Do pracy.
Piątek, 29 maja 2009
Kategoria Wycieczka
km: | 11.80 | km teren: | 0.00 |
czas: | 00:36 | km/h: | 19.67 |
Wczoraj i dziś przerwa w treningu.Ale by nie tęsknić za rowerem pojechałem nim do pracy.Kurcze-sprowokowałem deszcz,dwa dni pod rząd zmokłem.W niedzielę maraton w Gnieźnie.Zobaczymy co się da zrobić.
Start po polach.
Środa, 27 maja 2009
km: | 56.15 | km teren: | 9.50 |
czas: | 02:10 | km/h: | 25.92 |
Wyruszyłem w stronę Bnina polnymi drogami.Z Bnina do Śremu ,Zaniemyśla i przez Słupie do Środy.Starałem się pokręcić trochę szybciej.Początek był trudny bo na dróżkach mokro i trochę błota(zwalniałem by się nie uchlapać),no i pod wiatr jeszcze jest mi trudno się dobrze rozbujać.Ale w dalszej części nadrobiłem.Zawsze można się bardziej postarać.Podoba mi się,że coraz częściej mam na liczniku powyżej trzech dych.
Tor rowerowy we Wrześni.
Wtorek, 26 maja 2009
km: | 66.23 | km teren: | 5.40 |
czas: | 02:46 | km/h: | 23.94 |
Pojechałem sobie dzisiaj do Wrześni przez Miłosław po testować górki w "Małpim Gaju".Fajnie macie koledzy z Wrześni,fajny tor z dobrymi górkami(z dwóch nie zjechałem bo? wiatr był za silny :)).
Pan Półkownik.
Poniedziałek, 25 maja 2009
km: | 67.32 | km teren: | 12.50 |
czas: | 02:35 | km/h: | 26.06 |
Dziś jeździłem po terenach Rodmana(bez przepustki).Czyli Tulce i okolice.Gdy już wracałem ,w miejscowości Koninko dogonił mnie pan na szosówce Autor.Gawędziło i jechało nam się razem rewelacyjnie.Pan się przedstawił,okazało się,że jest emerytowanym wojskowym w stopniu podpułkownika,teraz jest szefem klubu garnizonowego w Poznaniu,jeździ na poważnie od trzech lat.Dojechaliśmy do Kórnika,a dalej w kierunku na Mosinę.Niestety wszystko co dobre kiedyś się kończy- na rondzie za Kórnikiem pożegnaliśmy się i każdy pojechał w swoją stronę.Pojechałem do Bnina ,Błażejewka i Zaniemyśla.Dziś bez dokarmiania :). Rośliny dostały w zeszłym tygodniu dawkę wody,rozwinęły się i pięknie pachną,szczególnie akacje.
Dzisiaj na maxa.
Niedziela, 24 maja 2009
km: | 125.33 | km teren: | 5.40 |
czas: | 04:48 | km/h: | 26.11 |
Kółko kręci się jak trzeba,to trasa musiała być konkretna.Wyjechałem po ósmej w kierunku Kurnika, dalej do Mosiny.Tam oczywiście podjechałem na Osową Górę od strony Puszczykowa,potem zjechałem do Mosiny,nawrotka i jeszcze raz-takich okazji się nie przegapia( www.cyklista.ovh.org/o3.html ),to chyba najtrudniejszy podjazd w okolicach Poznania.Dalej do Czempinia bardzo fajna pofalowana droga i co ciekawe większość drogi można pokonać ścieżkami rowerowymi.Z Czempinia w kierunku Śremu (też nie całkiem płasko).A w Śremie dylemat,jechać do domu czy może...Wygrało może:)) Pojechałem znów do Książa i Nowego Miasta.Krótki popas w Krzykosach i do domu.Oby tak dalej.
Test po wymianie tylnego koła.
Sobota, 23 maja 2009
km: | 32.21 | km teren: | 5.20 |
czas: | 01:23 | km/h: | 23.28 |
We czwartek postanowiłem zrobić przegląd mojego rumaka,tym bardziej,że tylne koło zaczęło stawiać opór przy okręcaniu.Zajrzałem do piasty-wytarty stożek,same wżery.Po nałożeniu świeżego smaru zaczęło to trzeszczeć,stukać.Na piątek wziąłem urlop.W Środzie dobrej piasty nie dało się kupić,zaliczyłem Poznań.Przy oględzinach koła mój serwisant stwierdził,że obręcz jest utarta do ogranicznika i nie ma sensu jej zakładać.Ostatecznie mam całe nowe koło.Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :).Dopiero dziś miałem czas by je przetestować.Jest super.Przy okazji założyłem nowe siodełko(bardziej usportowione)i nowe klocki hamulcowe.
Ta sama trasa co wczoraj.
Środa, 20 maja 2009
km: | 81.25 | km teren: | 7.00 |
czas: | 03:16 | km/h: | 24.87 |
Powtórka z dnia wczorajszego-tak mi się spodobało.Mała modyfikacja trasy przy wyjeździe i przy wjeździe do Środy. Miałem dziś dodatkowe atrakcje.Ciut mocniej wiało,ale najważniejsza spotkała mnie kawałek za Zaniemyślem.Coś zaszumiało i zostałem wyprzedzony przez dwóch młodych szosowców.Jechali około 30-35 km/h ,poczułem zew natury,zachowując dystans około 200 metrów podkręciłem do ich tempa i tak do Śremu.Oj oglądali się za siebie,a ja ciągle byłem i byłem...Resztę trasy czułem to w nogach :) Wczoraj nie zauważyłem,że obwodnica Śremu ma fajny podjazd.
Trochę po górkach.
Wtorek, 19 maja 2009
km: | 80.44 | km teren: | 7.50 |
czas: | 03:08 | km/h: | 25.67 |
Kuszą mnie dłuższe trasy.Dziś miało być osiemdziesiąt kilometrów i było.Środa-Zaniemyśl-Śrem-Książ-Nowe Miasto-Krzykosy-Środa.Choć dzień zapowiadał się ponury,od południa zaczęło się przejaśniać.Gdy wyjeżdżałem była super pogoda,rzekłbym idealna na rower.Chciałem pojechać tą trasę dla kawałka drogi, pomiędzy Śremem a Nowym Miastem.Bardzo pofalowana droga,z fajnymi podjazdami,lasy ,górki i jezioro w Jarosławkach.Na pewno tam jeszcze pojadę.