thewheel

blog rowerowy

arturraszi z miasta Środa Wielkopolska
km:28632.36
km teren:4231.21
czas:51d 18h 54m
pr. średnia:23.05 km/h
podjazdy:1350 m

Moje rowery

Znajomi

Szukaj

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy arturraszi.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Trening

Dystans całkowity:21074.17 km (w terenie 1801.35 km; 8.55%)
Czas w ruchu:844:38
Średnia prędkość:24.95 km/h
Maksymalna prędkość:398.00 km/h
Maks. tętno maksymalne:167 (92 %)
Maks. tętno średnie:175 (96 %)
Suma kalorii:260059 kcal
Liczba aktywności:395
Średnio na aktywność:53.35 km i 2h 08m
Więcej statystyk

Opłaciło się ryzyko.

Czwartek, 2 lipca 2009
km:81.96km teren:7.00
czas:03:10km/h:25.88
Kategoria Trening
Wyjeżdżałem z domu gdy zaczynało padać.Niebo od strony Poznania nie zachęcało do jazdy.Do Sulęcinka mokłem,potem było coraz lepiej.Najpierw górki w Sulęcinku,potem Bismark i las w okół niego.Przez Orzechowo do Miłosławia i powrót do domu.

Nareszcie ładna pogoda.

Środa, 1 lipca 2009
km:110.31km teren:0.00
czas:03:54km/h:28.28
Kategoria Trening
Nowy miesiąc,nowa pogoda i nowy zapał do jazdy.Dziś odwiedziłem:Sulęcinek,Nowe Miasto,Żerków,Pyzdry,Września i do domu.Dwa dni na regenerację pomogły odbudować kondycję.Vmax na zjeździe z Żerkowa do Śmiełowa(Rodman zna tą górkę ,to w jego krainie :) )

Na szczęście nie pada.

Niedziela, 28 czerwca 2009
km:82.07km teren:15.00
czas:03:08km/h:26.19
Kategoria Trening
Te same okolice co wczoraj popołudniu,tylko mniej asfaltu.

Pobudka 5.30.

Sobota, 27 czerwca 2009
km:75.42km teren:10.00
czas:02:53km/h:26.16
Kategoria Trening
Plan na dziś jest prosty rano 75 i po południu drugie 75.

Popołudniowa poprawka.

Sobota, 27 czerwca 2009
km:85.54km teren:0.00
czas:03:14km/h:26.46
Kategoria Trening
Zgodnie z planem popołudniowa druga runda.Tylko planowałem spokojnie,bez większego wysiłku.Zadzwonił Przemek,zaproszenie przyjąłem i do roboty.Buszowaliśmy w okolicach Biskupic(trasa Bike Maraton),fajne widoki,fajne górki.Dobre tereny do solidnego treningu.Na początku dokuczał wiatr,ale z czasem jechaliśmy coraz szybciej.Było super.Miało być 75km,ale od przybytku głowa nie boli:))

Ucieczka przed burzą.

Czwartek, 25 czerwca 2009
km:43.47km teren:0.00
czas:01:33km/h:28.05
Kategoria Trening
Pojechałem do Nekli,zaczęło się chmurzyć.Na wjeździe do miasta jest przejazd kolejowy,był zamknięty,stanąłem .Błysk ,trzask i z daleka widoczne smugi deszczu.Nie czekałem ,nawrotka i do domu.Nie maiłem dziś ochoty na mokre plecy.

Wiatr,wiatr i wiatr...

Wtorek, 23 czerwca 2009
km:91.66km teren:5.50
czas:03:30km/h:26.19
Kategoria Trening
Sam nie pojechałbym tak daleko,ale od czego są koledzy.Rodman nie namawiał długo ,w zasadzie wystarczyło jedno zdanie.Spotkanie w Śrudce i jazda.Kórnik,Rogalinek,Czapury,Głuszyna,Borówiec,Kórnik,Śrudka.Tyle razem,ON jeszcze do Tulec,a ja do Środy.Mimo wiatru tempo jazdy niezłe.Mam nadzieję,że będą częstsze okazje do wspólnej jazdy.Za dzisiaj wielkie dzięki.Po jeździe kąpiel i dla równowagi spacer z żonką mą :)

Ponad sto kilometrów.

Sobota, 20 czerwca 2009
km:104.86km teren:6.50
czas:04:09km/h:25.27
Kategoria Trening, Wycieczka
Dziś przy sobocie,relaks :) Swarzędz,Poznań Malta,Poznań Starołęka,Rogalinek,Śrem i do domu.W Poznaniu bardzo wolno-100m jazdy,światła,100m jazdy ,światła i tak do znudzenia.Fajne jest to,że na chodnikach dopuszczono ruch rowerów,a w Środzie nie.A tak niewiele potrzeba-biała farba,parę znaków i dobra wola.Może spróbować posadzić ludzi od których zależą takie decyzje na rowery i na drogę między tiry,na pewno by podziałało...

Wreszcie jazda była przyjemna.

Piątek, 19 czerwca 2009
km:68.68km teren:2.50
czas:02:34km/h:26.76
Kategoria Trening
Mimo złej prognozy,natura wreszcie dała cieszyć się z jazdy.Wiatr umiarkowany,temperatura ok,ładnie pachnący las.Tylko ten bąk co mi w czoło przyłożył musiał się zdrowo wystraszyć :)

Pod wiatr do Gądek.

Środa, 17 czerwca 2009
km:66.83km teren:13.50
czas:02:39km/h:25.22
Kategoria Trening
Dzisiaj trasa bez rewelacji,gdyby nie las pomiędzy Borówcem a Kórnikiem.Od kiedy wybudowano S11 ,dostęp do niego jest ograniczony,zrobił się bardziej dziki.Terem nawet lekko pofalowany,trochę się tam pobawiłem.Błąd dnia-z powodu łakomstwa zjadłem obiad piętnaście minut przed wyjazdem,pierwsza godzina jazdy całkowicie stracona,mózg miał problem jak rozdzielić tlen :) .No i liczyłem,że jak pojadę pół drogi pod wiatr ,to z powrotem będzie wspomaganie.Niestety wiatr osłabł i trzeba było samemu podkręcać średnią.